Nic nie piszę i nie mogę wykończyć dekupażowo, bo spać mi się chce permanentnie i chwilę po powrocie do domu marzę tylko o położeniu się do łóżka na drzemkę :( trochę mnie to zaczyna martwić, bo nie lubię być zmęczona i nie lubię nic nie robić, dlatego zapisałam się do lekarza, może mnie na jakieś badania skieruje i coś przepisze mądrego :) kto mnie zna bliżej, to wie, że lekarz to dla mnie ostatnia deska ratunku i unikam medyków jak mogę...
Przez to moje zmęczenie nie zrobiłam nic specjalnie walentynkowego, mogę tylko powspominać i pokazać walentynkowe kartki zrobione dawno temu, część już poszła w świat, ale zdjęcia pozostały...
Śliczne kartki,bardzo pomysłowe !Cudne kolorki.Życzę zdrówka!Będzie dobrze!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKarteczki bardzo ciepłe i miłe dla oka... i serca!
OdpowiedzUsuńJeśli mogę obstawić diagnozę, to lekarz Ci powie, że to przesilenie.... oby tylko to!
Pozdrawiam!
Mam nadzieję, że to przesilenie, ale i tak oczekuję cudownych tabletek które mi pomogą działać :) obawiam się jednak że to raczej tarczyca, trzeba zacząć dbać o siebie, już nie mam 18 lat :)
Usuń