Moje pasje to moje życie...

niedziela, 30 czerwca 2013

Turkusowy easel-card

Kartka typu easel-card, w turkusowej tonacji - czego nie widać specjalnie na zdjęciach... niestety talentu do fotografowania nadal nie otrzymałam w prezencie. Do jej zrobienia wykorzystałam papier
Romantic Melody Lemonade i stemple z kolekcji Vivy Gemme oraz wykrojniki Spellbinders





piątek, 28 czerwca 2013

W czasie ospy człowiek się nudzi...

Już mogę spać, ospa mniej dokucza, więc wstałam rano w miarę wypoczęta i z głową pełną zapału do pracy. Powstało kilka nowych prac, innych niż dotychczas. I udało mi się wreszcie zrobić zdjęcia butelki, którą jakiś czas temu zrobiłam i schowałam tak dobrze, że nie załapała się na żadną sesję zdjęciową :)

Dekor na kartce wykonany pudrami perłowymi, trudno to pokazać na zdjęciach :)







czwartek, 27 czerwca 2013

Przekuwamy w atut....

Dopadła mnie ospa wietrzna...niby choroba wieku dziecięcego, ale mnie ominęła i dopiero teraz organizm okazał się podatny na wirusa. Przymusowe siedzenie w domu próbuję przekuć w atut,czyli popracować twórczo. Udało mi się na razie podłubać kartki kolejne, a bindownica nadal czeka nietknięta. Nie mam pomysłu co powinno być moją pierwszą bindowaną pracą :)




sobota, 15 czerwca 2013

Exploding box

Podobno trzeba się rozwijać, więc i ja próbuję czegoś nowego (nowego dla mnie oczywiście, a nie nowego w ogóle) w scrapach. Tym razem stworzyłam tzw. exploding-box. Nie do końca znam przeznaczenie tego typu tworów, oprócz właściwości dekoracyjnych, poza tym niespecjalnie spodobało mi się budowanie takiego składaka, więc chyba skończę zaczęte dwa projekty i więcej nie będzie Smile
Jak dla mnie strasznie dużo elementów składa się na takie pudełeczko, zanim przygotowałam i skleiłam całą pracę, to mój pomysł się zmienił, dlatego zewnętrzne kolory są średnio pasujące do wnętrza - następnym razem będę lepiej trzymać się zaplanowanej wizji Smile






Na pudełku użyłam kwiatków od Magnolii57, zapraszam na Blog Magnolii57 .

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Zlot scrapowy w Warszawie

W ostatni weekend zupełnie niespodziewanie zdecydowałam się pojechać na zlot i targi scrapowe do Warszawy - było warto :)
Chociaż obiecałam sobie, że w czerwcu nie wydam ANI ZŁOTÓWKI na scrapowe i dekupażowe przydasie, to wyjazd na zlot był wyższą koniecznością i zakupy były niezbędne. Wracając do domu czułam się jak prawdziwa zakupoholiczka, gdy tak dźwigałam naręcze toreb z łupami :)


Poznałam kilka sklepów, których wcześniej nie znalazłam w sieci, a mają ciekawą ofertę dodatków do kartek. Może kiepsko szukam, ale przyznaję się bez bicia, że nie udzielam się na żadnym forum scrapowym, nie mam kontaktu z innym scraperkami, wszystko co robię to własne pomysły albo inspiracje z YT.


Polecam:
I Kropka

Agateria

Stonogi  - tutaj również są artykuły do decoupage, cen jeszcze nie zdążyłam porównać z innymi miejscami gdzie dotychczas robiłam zakupy, ale postaram się szybko to nadrobić.

Z dotychczas znanych sklepów w sieci największe wrażenie zrobiła na mnie zaprezentowana oferta towarów ze Scrappasji - gdzie każdy gość Zlotu otrzymywał gratisowy zestaw od Marianne Design, w zestawie cała masa cudów, np. wykrojnik, papiery, wstążki, sznurki... W przeciwieństwie do stoiska dystrybutora Marthy Stewart, gdzie za zakupy na kwotę 200 zł w "gratisie" dostałam długopis :)

Dzięki wizycie na zlocie mogłam pooglądać papiery i media "na żywo", porównać kolory i rozmiary opakowań. Nie miałam czasu na udział w żadnych warsztatach, ale i tak wyniosłam sporo wiedzy, inspiracji i nowych pomysłów.

Najnowsze nabytki prezentują się tak:








 Jestem ogromnie ciekawa efektów pracy z masą papierową i foremkami Marthy Stewart - ciekawe czy
 uda mi się znaleźć zamienniki tej masy innych producentów (czytaj: tańsze produkty).



Na komplet takich dziurkaczy polowałam już od dawna, ale zawsze szkoda mi było kasy, tym razem się zdecydowałam i nie żałuję :)

Jedynym minusem zlotu była temperatura na hali, która skutecznie wygoniła mnie do domu szybciej niż bym chciała - duszno i gorąco, współczuję wystawcom pracy w takich warunkach.

Teraz tylko czekajcie na prace z nowymi papierami - rączki mnie swędzą aby coś podłubać, ale praca zawodowa nie oszczędza i czasu na wszystko nieco brakuje. Dla zaostrzenia apetytów pokazuję kilka ostatnich prac, kartkowych i dekupażowych.











Dzięki wielkie za Wasze odwiedziny i komentarze.