Moje pasje to moje życie...

środa, 18 lipca 2012

Zmęczenie materiału

Chyba dopada mnie zmęczenie materiału... dotychczas mój grafik czasu poza pracą, starałam się wypełniać po brzegi różnymi aktywnościami, a w wolnej chwili siadałam do decupażowania. I tak okazało się, że mam wolne popołudnie raz na dwa-trzy tygodnie. Zajęcia na siłowni i jazda konna kilka razy w tygodniu po kilka godzin - tyle wysiłku fizycznego powoli zaczyna dawać znać o sobie ;) No i wiek już też nie ten, na takie szaleństwa. Coraz wcześniej zasypiam i coraz dłużej śpię, nie mam siły na wieczorne zmagania z rękodziełem (chociaż pomysły kłębią się pod czaszką), po prostu coś strasznego!! Chyba najwyższa pora naładować akumulatory, może trochę zwolnić tempo...jakiś weekend SPA by się przydał:)





Udało mi się ostatnio skończyć dwie rzeczy, jedna to szkatułka, którą zaczęłam robić jeszcze w marcu, a druga to zegar na zamówienie dla koleżanki. Szkatułka zdobiona szablonem i pastą strukturalną, a na zegarze serwetka wybrana przez klientkę i złocenia patyną antyczną.

wtorek, 10 lipca 2012

klimat retro z kotem w tle