W moim ulubionym sklepie nabyłam niedawno farby Americana Decor i chociaż na kurs wybieram się dopiero w październiku (Akademia Nicnierobienie - już nie mogę się doczekać), to postanowiłam samodzielnie przetestować jak się te farby sprawują. Efektem testów jest herbaciarka, zdobiona skromnie suchym pędzlem i szablonem.
Farba pięknie się rozprowadza i kryje, jedna warstwa wystarczyła aby pokryć drewno. Schnie szybko, zrobienie tej herbaciarki zajęło mi jedno popołudnie. Wtarłam w pracę wosk i wypolerowałam... i już, gotowe ;)
Piękna :) i ile przegródek :) uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuń