... bo przecież każda czarownica, oprócz kota i miotły, ma swój kociołek :) A że czarownice zwykle są stare, to pewnie im skleroza czasami dokucza, więc najlepiej receptury na mikstury wszelakie zapisywać w Księdze Kucharskiej, można tam też zanotować czary różniste, aby wszystko było w jednym miejscu :)
Dla takich sklerotycznych czarownic przygotowałam Książkę Kucharską, z kilkoma tagami, które posłużą jako zakładki w najważniejszych przepisach, a kieszonka wewnątrz okładki pomieści luźne notatki i zapiski.
Tekturki od Graphic45, łyżeczka z Retro Kraft Shop,
Cuda robisz Kobieto.
OdpowiedzUsuńBuziaków moc,
DD