Pod troskliwym okiem Ani zrobiłam kalendarz, w moim ukochanym różowym kolorze, wykorzystując kolekcję papierów Tylko mnie kochaj. Do tej kolekcji pięknie wkomponowała się tekturka ze Scrapińca oraz badzik LemonCraft - pierwszy raz użyłam badzików w mojej pracy!!
W przerwie twórczych emocji miałam szansę poszperać na stoiskach... na początku byłam twarda i ograniczyłam się do odbioru zakupów ze Scrappasji:
Następnie uwiodło mnie stoisko Florabella...
Scrapiniec zachwycił tekturkami, nabyłam m.in. kołyskę z którą mam przygotować exploding-boxa na chrzciny - już mnie łapki swędzą :):):) i chociaż miałam nie robić kartek świątecznych, to nie mogłam się oprzeć cudnym jajeczkowym wycinankom - i coś stworzę.
Zaszalałam i nabyłam trochę mediów, m.in. z 13 arts. Oczami wyobraźni widzę kartki w tonacjach turkusowych z użyciem farbki i tuszu distressowego.
A na stoisku RetroCraftShop uzupełniłam zapas kamei, które użyję do zdobienia gęsich wydmuszek, no i zupełnie bez celu kupiłam te piękne kwiatki, po prostu dlatego że mi się spodobały :)
Nie przyznam się ile papierów kupiłam... chociaż obiecałam sobie, że NIC WIĘCEJ nie potrzebuję :D
Czas spędzony na Skrapowisku to wspaniałe chwile, ale dla dobra mojego portfela - dobrze że to nie jest wydarzenie kwartalne :D